Inauguracja powiatowych obchodów 100.rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości

Apel z okazji 100. rocznicy przysięgi członków POW – 22.09.2018 r. na Borku Lądkowskim

 

Wójt Gminy Lądek Artur Miętkiewicz oraz starosta Mariusz Roga zaprosili do udziału w inauguracji powiatowych obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. 22 września br. na polanie w Borku Lądkowskim odbył się Apel z okazji 100. rocznicy przysięgi członków POW na Borku Lądkowskim.

Zaproszenie na tę szczególną uroczystość przyjęli: Waldemar Pawlak – prezes Zarządu Głównego ZOSP RP, Wojciech Jankowiak – wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego, Eugeniusz Grzeszczak – członek Prezydium Zarządu Głównego ZOSP RP, wiceprezes ZOSP RP Oddziału Województwa Wielkopolskiego, prezes Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP; ułani Szwadronu Kawalerii Ziemi Konińskiej, przedstawiciele 3. Skrzydła i 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu, przedstawiciele i poczty sztandarowe straży zawodowej i ochotniczych, policji i wojska, nauczyciele i młodzież szkolna, samorządowcy oraz rodziny Peowiaków.

Uroczystość zainaugurowała Msza św. koncelebrowana w kościele pw. św. Mikołaja Biskupa w Lądku, której oprawę muzyczną zapewniła Orkiestra Dęta OSP Sługocin a część artystyczną przygotowali uczniowie i absolwenci lądkowskich szkół – Szkoły Podstawowej im. Wojska Polskiego oraz Gimnazjum im. Polskiej Organizacji Wojskowej. Następnie uczestniczy uroczystości, prowadzeni przez Orkiestrę Dętą OSP Słupca z kapelmistrzem Janem Jasińskim na czele, przemaszerowali na polanę w lesie w Borku Lądkowskim, gdzie sto lat wcześniej – dokładnie 22 września 1918 r., pod osłoną nocy Peowiacy złożyli przysięgę.

Starosta Mariusz Roga w swoim wystąpieniu, witając wszystkich przybyłych gości, powiedział m.in. – „W 1914r. rozpoczął się nowy etap w działalności podziemia. Z inicjatywy Komendanta Głównego Józefa Piłsudskiego, bezimienna dotąd organizacja otrzymała nazwę Polska Organizacja Wojskowa, której celem było „zdobycie niepodległości Polski drogą walki zbrojnej” a po 2 latach „przygotowanie siły zbrojnej do walki o niepodległość Polski” (Deklaracja POW). Z całą stanowczością podkreślano, że POW jest organizacją apolityczną i podlegać może jedynie Rządowi Narodowemu, któremu podlegać też będą Legiony Polskie”. – napisała Bogna Wojciechowska w książce „Ku wolnej Polsce. Z dziejów słupeckiego obwodu POW”.

Tu właśnie, wśród zalesionych wydm nad Wartą, na polanie w Borku Lądkowskim, 22 września 1918 r. członkowie 4. Obwodu Polskiej Organizacji Wojskowej w Słupcy, pod osłoną nocy, złożyli przysięgę, wypowiadając słowa „W pełnej świadomości zasad, celów i charakteru Polskiej Organizacji Wojskowej, wstępując w jej szeregi składam uroczystą przed Bogiem przysięgę,  że władzom swoim bezwzględnie posłusznym będę, wszystkie wydane rozkazy z całą gotowością zawsze sumiennie spełniać będę i że wolności Polski wszystkie swe siły, krew i życie poświęcę”.

W setną rocznicę tejże przysięgi oddajemy cześć Ich męstwu, determinacji i wytrwałości w drodze do wolnej Polski. Składamy hołd bohaterom tamtych dni, wyrażając wdzięczność i szacunek wszystkim, którzy przywrócili nam wolny kraj.

Chwała Bohaterom!

Wójt gm. Lądek Artur Miętkiewicz szczegółowo mówił o historii tamtych wydarzeń.

Natomiast dh Eugeniusz Grzeszczak powiedz m.in. – (…) Strażacy Peowiacy, ludowcy i harcerze to często ci sami ludzie – mówię o pokoleniu naszych dziadków patrząc z mojej i moich rówieśników perspektywy wiekowej. Tak to było tu na ziemi słupeckiej, która stanowiła pogranicze. Powiat podzielony był, jak wszyscy dobrze wiemy, granicą na dwa zabory. Pomiędzy Słupcą a Strzałkowem przebiegała linia, która wyznaczała nie tylko polityczną granicę dwóch państw zaborczych – Prus i Rosji. Obecny budynek starostwa to wtedy Komora Celna, ale była to również granica gospodarcza i społeczna, wyznaczająca inne porządki prawne i polityczne  możliwości.

Po wybuchu I wojny światowej i marszu Armii Pruskiej na Warszawę, cała Ziemia Słupecka znalazła się pod okupacją niemiecką. Siła kierunków politycznych działań pierwszych dwóch lat wojny sprawiła, że doszło do gwałtownego rozwoju, między innymi na naszych terenach militarnej, wyzwoleńczej Polskiej Organizacji Wojskowej. W 1916 roku Peowiacy wkroczyli do Kalisza, a komendantem obwodu słupeckiego został Bolesław Danecki.

I tu zaczyna się zazębiać działalność strażaków i żołnierzy Peowiaków. Znani działacze ludowi z terenu Kowalewa – jak Czesław Maciejewski, Władysław Grzeszczak czy Marian Szymankowski, czy założyciele straży z Lądku: Wrzesińscy, Orchowscy, Maksymilian Roman czy Mieczysław Skabowski, jednocześnie godzą zaangażowanie w tworzenie i wzmacnianie strażackich jednostek ogniowych z działalnością konspiracyjną w szeregach Polskiej Organizacji Wojskowej. (…)

Głos zabrał także dh Waldemar Pawlak – Gratuluję Wam tego pięknego spotkania – upamiętnienia tych, którzy tu, sto lat temu, tworzyli niepodległość, odzyskiwali naszą wolność po latach zaborów. Bardzo ważne jest, abyśmy tę pamięć pokazywali w konkretnych, lokalnych przykładach. Nie przywołujemy tu Wielkich Polaków, ale przywołujemy konkretne osoby, których rodziny są tu dziś obecne. To byli ludzie, którzy w tamtym czasie mieli marzenie i odwagę śnić o wolnej Polsce. I dokonali tego.

Piękne jest to, że dziś mogliśmy się tu wspólnie zebrać w tak licznym gronie. W szczególny sposób odwołuję się tu do pamięci o strażakach – Rycerzach Floriana, którzy w tamtym czasie byli już zorganizowani. Bo gdybyśmy sobie tak wyobrazili 16 jednostek to byłoby to tak około 500 osób – trochę więcej niż nas tu dziś zebranych. Już wtedy potrafili się  tu, na terenie powiatu słupeckiego, zorganizować.

To bardzo ważne, abyśmy dziś, z tej uroczystości wyszli z pewnym wspomnieniem. Do mnie osobiście przemówiły słowa, które młodzież wyśpiewała dziś podczas części artystycznej w kościele, kiedy przywołano piosenkę „Dokąd idziesz Polsko? Czy do granic piekieł, czy do bram raju? …” – żeby nam te słowa dźwięczały w naszych sercach i postawach.

Bo sto lat niepodległości to był okres kiedy kochaliśmy się jak bracia, ale tez dawaliśmy sobie tu w Polsce popalić. Pamiętamy, że Witos, który był premierem rządu w dwudziestym roku, kierował odezwę do chłopów by bronili niepodległości Polski. Potem, przed wojną musiał tułać się po emigracji. Wojciech Korfanty tez nie miał lekkiego życia. Namawiał wszystkich, aby opowiedzieli się za Polską a potem na koniec życia przeżywał zgryzotę.

Dziś ważne jest, abyśmy potrafili się zjednać w podobny sposób. Wokół rzeczy i spraw najbardziej wartościowych, taki które decydują jak żyjemy, jak wzajemnie się szanujemy. Żeby tak nie szukać przykładu za daleko, to odwołam się do tego pięknego rycerskiego przesłania straży pożarnych, które mówi – Bogu na chwałę – ludziom na pożytek. Starajmy się tak działać, abyśmy nawzajem potrafili się wspierać, abyśmy byli sobie braćmi.

Wojciech Jankowiak – powiedział m.in. (…) Polacy zgrupowani właśnie w strażach ogniowych, towarzystwach sportowych, towarzystwach strzeleckich i w wielu innych lokalnych organizacjach potrafili stworzyć siłę zbrojną, potrafili stworzyć administrację i zręby nowego państwa. Czy ktoś ich tego uczył? Czy my dziś współcześni bylibyśmy w  stanie, tak jak oni sto lat temu, dokonać takiego dzieła?

Różne były pokolenia i dochodzenia do niepodległości. Również i w naszym wielkopolskim regionie. Wszystkim tym, którzy właśnie wtedy, sto lat temu, wskrzeszali Polskę, należy się wieczna chwała, szacunek i pamięć. Pamięć, który my tu obecni jesteśmy zobowiązani przekazywać następnym pokoleniom.

Ważnym punktem uroczystości było odsłonięcie pamiątkowej tablicy przy stojącym już obelisku, przez samorządowców oraz przedstawicieli rodzin Peowiaków, którzy przybyli z całego kraju.

Wójt gm. Lądek i starosta słupecki przekazali ułanom Szwadronu Kawalerii Ziemi konińskiej z rotmistrzem Maciejem Chojnackim na czele, mundury; dziękując za współpracę i udział ułanów w wydarzeniach o wymiarze powiatowym.

Mjr Artur Chlebowski – przedstawiciel 3. Skrzydła i 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu odczytał Apel Poległych, który zakończony został salwą honorową.

Na zakończenie uroczystego apelu przybyli wszyscy jego uczestnicy składali wiązanki kwiatów w miejscu pamięci. Pogoda dopisała, więc był i czas na wspólne spotkanie i rozmowy. Na tę szczególną okazję została także przygotowana okolicznościowa wystawa, prezentowana w sali OSP w Lądku.